czwartek, 19 czerwca 2014

Zakochałam się

w krośnie, a raczej w bransoletkach jakie można na nim zrobić...
Przeglądam i przeglądam wujka google z tymi dziełami, wzorami, patrzę i wzdycham, kiedy ja mam to robić, sama nie wiem, ale robię, nawet skończyłam, i to jest chyba właśnie ta zaleta która tak mnie ujęła, bransoletki powstają szybko, wiadomo te szersze troszkę dłużej, ale nie tak długo jak te robione na szydełku. (Mimo wszystko zostanę przy nich :) ).

Jak już wspomniałam, w przeglądarce szukam wzorów, bo sama jeszcze, a może wcale nie nauczę się tworzyć, i podczas takiego przeglądania przedwczoraj znalazłam, znalazłam i od razu zapragnęłam ją mieć:)
I wiecie co??? mam ją. Oto ona :)








Wzór zaczerpnęłam http://szkatulkaami.blogspot.com/search/label/Krosno
Zmieniłam co nieco aby tak perfidnie nie  było kopiuj wklej :),

Pozdrawiam Serdecznie


4 komentarze:

  1. Super wyszła ta bransoletka. Ja jeszcze nie próbowałam tej techniki ale jak tylko znajdę trochę czasu, którego ostatnio tak mi brakuje, to pewnie spróbuję. Jeśli nie jest to takie trudne to może i ja sobie poradzę. Na razie mam czas tylko na podziwianie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Paaaati! Odbierz maila! Wybacz że nie wysłałam wcześniej!
    Bransoletka piękna!!! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna :) A jak montuje się takie zapięcie, żeby nie pokruszyć koralików? Czym się zaciska ?
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń